Jak wiadomo, światowy kryzys finansowy z roku 2008 szczególnie mocno dotknął kraje Europy Południowej, a więc Włochy, Hiszpanię i Portugalię. Chyba najpoważniejsze kłopoty stały się udziałem Hiszpanii: doszło tam między innymi do prawdziwego załamania rynku nieruchomości. Jednak to, co złe dla samej Hiszpanii, paradoksalnie okazało się korzystne dla obcokrajowców, którzy chcieliby mieszkać w tym pięknym kraju. Nieruchomości Hiszpania są obecnie nawet o 60% tańsze, niż przed kryzysem. Korzystając z takich rozwiązań, jak na przykład dobre, sprawdzone biuro nieruchomości Hiszpania bardzo często można wyszukać prawdziwe „perełki”, okazje tak atrakcyjne, że aż trudno w to uwierzyć. A jednak, czasami kupno kawalerki w Madrycie za 20 tysięcy euro lub trzypokojowego mieszkania na malowniczej hiszpańskiej prowincji po jeszcze niższej cenie jest rzeczą jak najbardziej realną. Mamy tutaj po prostu do czynienia z dalszymi konsekwencjami kryzysu finansowego z roku 2008, w rezultacie którego rynek Hiszpania nieruchomości popadł w naprawdę poważne recesję: nie tylko doszło do ogromnego, kilkudziesięcioprocentowego spadku cen mieszkań i nieruchomości, ale pojawił się również inny problem. A mianowicie, Hiszpanie, zwłaszcza młodzi, coraz częściej emigrują do bogatszych państw Unii Europejskiej, przez co podać nieruchomości powoli zaczyna stawać się większa, niż popyt(w skrajnej postaci taką sytuację można obserwować w Portugalii, gdzie rząd, w ramach specjalnych programów, oddaje obcokrajowcom domy na prowincji za darmo). Tanie nieruchomości Hiszpania to więc realność, sytuacja z którą naprawdę mamy do czynienia. Jeżeli jesteśmy więc zainteresowani przeprowadzką do tego słonecznego kraju na Półwyspie Iberyjskim, to musimy po prostu nawiązać współpracę z dobrym biurem nieruchomości, które ma znajomość hiszpańskiego rynku i będzie w stanie wyszukać dla nas takie rozwiązania, jak na przykład tanie domy na sprzedaż w Hiszpanii. Oczywiście, istnieje również wiele rozwiązań alternatywnych, jak bungalow Hiszpania, jednak to już temat na inny artykuł.